"Żadnej pandemii nie ma". Szokujące słowa inicjatora akcji "Góralskie veto"
Górale mają dość rządowych obostrzeń, które ograniczają prowadzenie działalności gospodarczej ze względu na epidemię. Wczoraj w Zakopanem odbył się protest przedsiębiorców z Podhala, którzy zapowiadają, że otworzą swoje biznesy wbrew wprowadzonym obostrzeniom.
– Restrykcje są niekonstytucyjne i bezprawne. My stoimy w prawie, a rząd jest rebeliantem. My do rebelii rządu nie chcemy się przyłączać – komentował dzisiaj sytuację Sebastian Pitoń, inicjator akcji protestacyjnej „Góralskie Veto”.
Pitoń w rozmowie z dziennikarką Radia ZET stwierdził także, że jego zdaniem nie ma pandemii, a koronawirus to „ lekka, przyjemna choroba”.
– Ja jestem człowiekiem bardzo racjonalnym. Nie mogę przyjąć narracji o pandemii. Fakty jej nie wytrzymują. Żadnej pandemii nie ma – tłumaczył inicjator akcji „Góralskie Veto”.
– Sam chorowałem na koronawirusa. To lekka, przyjemna choroba – dodał Pitoń i tłumaczył, że jego poglądy zgadzają się z danymi GUS-u i Ministerstwa Cyfryzacji. – W górce śmierci, która miała miejsce w listopadzie, ponad tysiąc osób w Polsce umierało ze względu na restrykcje rządu. Tylko ok. 3 proc. umierało ze zdiagnozowanym covidem. Z czego przypuszczam, że znaczna część to były diagnozy lipne – podkreślił gość Radia ZET.